niedziela, 19 października 2014

Wątróbka Wołowa z jabłkiem na ostro

Jestem z tych osobników, którzy jedzą wszystko i próbuję wszystko. Znam wielu ludzi, którzy nigdy nie próbowali wątróbki a mówią, że jej nie lubią.. i tego nie jestem w stanie zrozumieć.
Wołowa wątroba ma to do siebie, że łatwo ją spitolić, niestety..ale warto próbować!
Dlaczego? Gdyż wątroba to źródło witaminy B12, B9 czyli kwasu foliowego oraz łatwo przyswajalnego żelaza.
I co najważniejsze wątroba nie magazynuje toksyn, ona je rozkłada, gdyby magazynowała dawno już bym nie żyła.
To co ?Działamy? Dla 3-4 osób szykujemy:

-  600-700 g wątroby wołowej
-  majeranek  
-  czarny pieprz grubo mielony
-  sól, liść laurowy
- 1 kwaśne jabłko
- 2 średnie cebule
- 0,5 litra mleka
- masło klarowane do smażenia






wątróbkę myjemy, i na dwie godziny zanurzamy w mleku.
Po tym czasie wyjmujemy, opłukujemy i ściągamy widoczną błonkę. Następnie wszystkie widoczne żyłki wycinamy.
Jeżeli tego nie zrobimy, to otrzymamy gumę do żucia o smaku wątroby. Kroimy na cienkie, 5 mm plastry.



Cebulę obieramy i kroimy w piórka, jabłko obieramy, wycinamy środki i kroimy na niewielkie plastry. Rozgrzewamy łyżkę masła klarowanego i dusimy do miękkości( ok.10 min.) solimy i dodajemy 2 łyżki majeranku. Odkładamy na osobny talerz. Patelnię wycieramy i rozgrzewamy ponownie łyżkę masła klarowanego.
Na gorący tłuszcz kładziemy pokrojoną wątróbkę wołową, pieprzymy w/g własnego progu na ostrość.NIE SOLIMY!!!
Smażymy z jednej strony na wysokim ogniu 1 minutę, po czym mieszamy i smażymy kolejną minutę, dodajemy podduszoną
cebulę z jabłkiem, mieszamy i wyłączamy ogień.
SMACZNEGO!! Warto jeść wątróbki:))


Podajemy z ziemniakami, ryżem, różnymi rodzajami kasz, a także i z chlebem.

Masło klarowane nie podnosi poziomu cholesterolu i dlatego je tutaj użyłam, ale można również smażyć na smalcu.

Pozdrawiam  z Mojej Kuchni.


CMOK










2 komentarze: