
Dlaczego? Gdyż wątroba to źródło witaminy B12, B9 czyli kwasu foliowego oraz łatwo przyswajalnego żelaza.
I co najważniejsze wątroba nie magazynuje toksyn, ona je rozkłada, gdyby magazynowała dawno już bym nie żyła.
To co ?Działamy? Dla 3-4 osób szykujemy:
- 600-700 g wątroby wołowej
- majeranek
- czarny pieprz grubo mielony
- sól, liść laurowy
- 1 kwaśne jabłko
- 2 średnie cebule
- 0,5 litra mleka
- masło klarowane do smażenia
wątróbkę myjemy, i na dwie godziny zanurzamy w mleku.
Po tym czasie wyjmujemy, opłukujemy i ściągamy widoczną błonkę. Następnie wszystkie widoczne żyłki wycinamy.
Jeżeli tego nie zrobimy, to otrzymamy gumę do żucia o smaku wątroby. Kroimy na cienkie, 5 mm plastry.
Cebulę obieramy i kroimy w piórka, jabłko obieramy, wycinamy środki i kroimy na niewielkie plastry. Rozgrzewamy łyżkę masła klarowanego i dusimy do miękkości( ok.10 min.) solimy i dodajemy 2 łyżki majeranku. Odkładamy na osobny talerz. Patelnię wycieramy i rozgrzewamy ponownie łyżkę masła klarowanego.
Na gorący tłuszcz kładziemy pokrojoną wątróbkę wołową, pieprzymy w/g własnego progu na ostrość.NIE SOLIMY!!!

cebulę z jabłkiem, mieszamy i wyłączamy ogień.
SMACZNEGO!! Warto jeść wątróbki:))

Podajemy z ziemniakami, ryżem, różnymi rodzajami kasz, a także i z chlebem.
Masło klarowane nie podnosi poziomu cholesterolu i dlatego je tutaj użyłam, ale można również smażyć na smalcu.
Pozdrawiam z Mojej Kuchni.
CMOK
Bardzo smakowicie podana,dobrze opisana.Widać profesjonalizm.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, staram się:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń