Zupę z dorsza robię od bardzo niedawna. Zawsze miałam na nią długie zęby, dlaczego? Bo nigdy nie jadłam. Gdy pracowałam we Włoszech robiliśmy zupę rybną, z owoców morza i różnych gatunków ryb słodkowodnych i morskich.
Moja propozycja jest z dorszem, ale śmiało można mieszać różne gatunki ryb.
Co robimy: całe ryby czyścimy,
filetujemy, głowy oczyszczamy, wstawiamy wywar warzywny.
Na około dwa kilo ścinek rybnych potrzebujemy ok. 2 litry wody.Kawałek pora, 3 marchewki, 2 pietruszki, 1/4 selera, 3 liście laurowe, 5 kulek ziela angielskiego, troszkę lubczyku i sól w/g uznania. I zostawiamy na ok.1,5 godziny na wolnym ogniu.Po tym czasie wszystkie aromaty się uwolnią. Wyjmujemy warzywa i wkładamy wyfiletowane ryby.
Na małym ogniu zostawiamy około 20 minut i znowu odcedzamy. W między czasie obieramy 3 średnie ziemniaki i ścieramy na tarce o dużych oczkach. Wrzucamy do naszego wywaru, dajemy grubo mielony pieprz w ilości mniejszej niż połowa łyżeczki. Gotujemy jeszcze 10 minut. Kroimy i dodajemy odcedzone warzywa, 2 łyżki sosu pomidorowego lub 1 pomidora pokrojonego w kostkę. Posypujemy świeżym koperkiem lub natką pietruszki. I to jest wszystko. Smacznego. CMOK
Ja podaje do zupki filety z dorsza usmażone na gorącym oleju, lekko posolone i obsypane mąką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz